19 kwietnia 2008

Parkingi dla radnych???

Podobno dla naszych radnych brakuje miejsca do parkowania... Na Młyńskiej! O zgrozo! To oburzające, że bezczelni mieszkańcy Katowic blokują miejsca wokół magistratu i uniemożliwiają tym samym Ich Wysokościom dotarcie na posiedzenie rady miasta o czasie. Propozycja wykupienia miejsc pod Altusem jest bezsensowna - odległość to od ratusza potężna, a aura ostatnio nie sprzyja dalekim pieszym eskapadom.
Jako jedna z tysięcy katowiczan codziennie skazanych na żmudne wielominutowe poszukiwania miejsc parkingowych we wszystkich zakątkach Śródmieścia - pytam - czy przy okazji ambitnych planów przebudowy, rozbudowy, modernizacji, rewitalizacji centrum, itp., itd. nie trzeba w końcu zastanowić się nad: a) przejezdnością Centrum, b) rozwiązaniem problemu permanentnego braku miejsc parkingowych, c) sensownie zorganizowanym i efektywnym systemem miejskiej komunikacji.
Drogi są jak krwiobieg miasta. Nasze cierpi od lat na postępującą miażdżycę. A to choroba śmiertelna!
Szanownym włodarzom w ramach badań terenowych polecam przejechanie się w godzinach szczytu wiecznie rozbabraną Warszawską, Mikołowską (jej drożność na pewno poprawi oddanie za 2 lata biurowca GTC i kilkaset samochodów dowożących pracowników do tysięcy metrów nowej powierzchni biurowej na przeciw kościoła Piotra i Pawła), Kościuszki, która już niczym się teraz nie różni od legendarnej Gliwickiej...
Rozbudowa węzła murckowskiego imponuje rozmachem, owszem, ale co z tego, skoro nasze skądinąd niewielkie,
brzydkie i bezstylowe Śródmieście jest totalnie NIEPRZEJEZDNE i NIEPARKOWALNE!!!

6 kwietnia 2008

Boom budowlany cd.

W zeszłym roku znów, po raz pierwszy od bodajże 7 lat, liczba pozwoleń na budowę wydanych w naszym kraju przekroczyła 230 tys. Co ciekawe - rośnie nadal liczba nowych domów. Przy wysokich, wręcz astronomicznych często cenach developerskich mieszkań coraz więcej Polaków decyduje się na mały dom jednorodzinny za miastem czy w tańszych, peryferyjnych dzielnicach, zamiast standardowego M4 o pow. 50-60m2.
Co jeszcze ciekawego wynika ze statystycznych danych? O prawie 40% w stosunku do 2006 r. wzrosła liczba pozwoleń na budowę moteli i hoteli, o połowę - na budynki jednorodzinne, a np. spadła liczba pozwoleń na obiekty magazynowe i przemysłowe, którymi, jak widać, rynek chwilowo się nasycił.