13 maja 2007

Co słychać w wynajmach?

Na rynku najmu - raczej bez zmian. Klienci najczęściej pytają o małe tanie lokale. Kawalerki po 600-700 zł. schodzą od ręki, na taką ofertę jest kolejka chętnych. Przy niewysokich przeciętnych katowickich zarobkach większości najemców po prostu nie stać na zapłacenie za mieszkanie 1000 czy 1200 zł. za miesiąc, przecież trzeba jeszcze opłacić media (100-150 zł.), no i z czegoś żyć. Ci majętniejsi wolą wyłożyć tę samą kwotę na ratę kredytu i kupują, póki się da.
Mieszkania o lepszym standardzie, z czynszami powyżej 1000 zł. zwykle wybierają przyjeżdżający spoza Śląska pracownicy firm. Tradycyjnie najlepiej wynajmuje się ścisłe Centrum - Superjednostka, Uniwersytecka, Żyletka przy ul. Sokolskiej. Dobra lokalizacja pod wynajem to też Gwiazdy przy Roździeńskiego i Koszutka (okolice Spodka, niebieskie bloki, ul. Ordona). Są amatorzy południowej części Śródmieścia i okolic AWF (ul. Lisieckiego, ul. Adamskiego, ul. Fliegera), bardzo dobrze wynajmuje się również Os. Paderewskiego i bliski Brynów.
Studenci, dla których sezon najintensywniejszych poszukiwań zacznie się w połowie wakacji, pytają o lokalizacje najbliżej swoich uczelni. I tak medycy oczywiście szukają czegoś na Ligocie, Akademia Ekonomiczna wybiera Gwiazdy i Zawodzie, GWSH - Piotrowice i Ochojec, a UŚ - Centrum. Liczy się bliskość uczelni, ewentualnie możliwie najszybszy dojazd, no i oczywiście cena (najlepiej ok. 250-350 zł. za osobę).
Komfortowe, w pełni umeblowane i wyposażone w AGD i RTV mieszkanie dwupokojowe kosztuje od 1200 zł. wzwyż, przy czynszu ok. 1500 zł. można już wybierać w ofertach. A w najdroższych dzielnicach - np. w nowej zabudowie na Ptasim za 50 m2 trzeba zapłacić ok. 2000 zł. Luksusowy 80-metrowy apartament w rejonie Wróbli czy Czajek to wydatek rzędu 4000 zł...

Brak komentarzy: