15 października 2011

SCC - piąta galeria handlowa w Polsce!

W ostatni czwartek 13-go października została otwarta nowa część SCC, nasza galeria po rozbudowie ma ok. 88 tys. m2 i 310 sklepów. Na terenie ogromnego, jak na nasze warunki, podziemnego parkingu może zaparkować 1700 samochodów.
Wśród 60 nowych marek znajdziemy obok popularnych skandynawskich firm H&M (czeka na nas wielki, dwupoziomowy sklep), River Island, Cubus i KappAhl oraz brytyjskiego New Look i River Island także buty Clarks, Harpers, Geox, Street Shoes i Guess Footwear, hiszpańskie ciuchy Stradivarius, Massimo Dutti, włoskie Pinko czy Liu Jo. W nowej części Galerii są też butiki Claire’s, Van Graaf, Lindex. Na amatorów marek z wyższej półki czekają włoskie torebki Furla i Coccinelle, odzież Max Mara Weekend, Tommy Hilfiger, Lacoste, Calvin Klein Jeans i oczywiście lansowana jako odkrycie ostatnich lat nowa polska marka luksusowa w damskiej modzie - LaMania (z cenami sukienek nie na kieszeń śląskiej Pani Kowalskiej, niestety...).
Otwarcie, którego w świetle jupiterów i fleszy dokonał Prezydent Uszok razem z symbolizującą współczesny zakupoholizm panną Paris Hilton, zostało okrzyknięte wydarzeniem roku. Były gwiazdki i gwiazdeczki, rzesze VIP-ów zadawały szyku, marząc o drinku z Panem Kluczykiem, śpiewała Justyna Steczkowska, a tłumy rozentuzjazmowanych fanów wielkiego świata wciskały nosy w szyby sklepów, przez które przechodziła śliczna jak Barbie dziedziczka hotelarskich magnatów.
Cieszymy się wszyscy, że wreszcie o Katowicach usłyszał (podobno) cały świat. Tylko niektórzy malkontenci cichutko utyskują, pytając z przekąsem, czy aby otwieranie tysięcy metrów kwadratowych nowej powierzchni handlowej jest najlepszą receptą na walkę z recesją, bo niby kto i za co będzie te wszystkie butikowe cuda kupował... Gdy przez setki miast świata, od Australii przez Japonię po Europę przechodzą dziś marsze protestu przeciw elitom, odpowiedzialnym za wywołanie kryzysu - my ekscytujemy się różową sukienką Paris H. Cóż, za księciem Zygmuntem z Calderona chciałoby się filozoficznie westchnąć, "życie jest snem szaleńca"... I mało kto chce się obudzić...

Brak komentarzy: