28 kwietnia 2007

Katowice 10 lat temu...

Jakieś 10 lat temu mieszkańcy naszego miasta mogli policzyć nowe inwestycje mieszkaniowe na palcach rąk. Pojedyncze projekty realizowały duże katowickie spółdzielnie mieszkaniowe. I tak na Kostuchnie przy ul. Armii Krajowej/Szarych Szeregów SM "Piast" budowała jedne z pierwszych w Katowicach apartamentowców i domy w zabudowie szeregowej, a na Tysiącleciu wykończyła po latach oczekiwania nowe kukurydze, przy ul. Rolnej/Kossak-Szczuckiej powstało osiedle mieszkaniowe i segmenty SM "Wspólna Praca", "Górnik" wybudował bloki przy ul. Fliegera koło AWF-u, a SM im. I.J. Paderewskiego - swoje pokazowe osiedle Przystań. "Sadyba" działała na Kokocińcu, a katowicki gigant KSM - po zakończeniu budowy ekskluzywnego osiedla przy OPT - budowała m.in. w Bogucicach na Ścigały a także prowadziła z powodzeniem inwestycje w najdroższej dzielnicy miasta - Osiedlu Ptasim na Brynowie.
W latach 90-tych powoli i dość nieśmiało zaczęli wchodzić na rynek także inni inwestorzy- firmy developrskie. Przodował Holdimex, który do dziś niemal zmonopolizował rynek zabudowy wielomieszkaniowej na Ptasim i zagospodarowuje dosłownie każdy skrawek ziemi na tym słynnym osiedlu. Powstawały nowe inwestycje - pierwsze zamknięte osiedle mieszkaniowe Millenium w Kostuchnie, ekskluzywne bloki firmy Atal na Giszowcu, apartamentowiec przy Jesionowej na Koszutce, osiedla szeregowców i bliźniaków na Kostuchnie (Armii Krajowej, Smugowa, Sołtysia), w Piotrowicach (Działowa, Niska), Zarzeczu (Kopaniny Lewe, Kantorówny, Zwoźniakowej). Zabudowały się Panewniki - Owsiana, Łąkowa, koniec Panewnickiej w kierunku Stargańca, Kokociniec...
Ci, którzy pamiętają nasze miasto sprzed 10 lat widzą, jak wiele się od tego czasu zmieniło. Ale gdy zestawimy skalę naszych inwestycji mieszkaniowych (zwłaszcza jeśli idzie o zabudowę wielorodzinną) chociażby z takim Lublinem czy Bydgoszczą (miasta porównywalne pod względem liczby mieszkańców z Katowicami) - można tylko z politowaniem pokiwać głową nad opłakaną kondycją budownictwa w stolicy Śląska.
Miejmy nadzieję, że nasz czas dopiero nadchodzi...

Brak komentarzy: