Warszawa wciąż przoduje z cenami na poziomie 9300 zł./m2, potem Gród Kraka - 8400 zł./m2, Wrocław i Tricity - 7400 zł./m2, Poznań - 6000 zł./m2. Katowice jak zwykle w ogonie (o...!, gdzie nam do reszty świata...! wzdychają pośrednicy, załąmując ręce nad naszą mizerną średnią 4100 zł./m2).
Oczywiście, im więcej na rynku nowych mieszkań - tym średnie ceny wyższe, a że u nas w Katowicach buduje się wyjątkowo mało i dominuje w obrocie rynek wtórny z budownictwem wielkopłytowym - to i ceny niskie. Jeżeli dojdą do skutku zapowiadane w ostatnich miesiącach nowe inwestycje - dopiero od 2009 r. zaczną wchodzić na rynek setki nowych mieszkań z Paderewskiego, Tysiąclecia, Dębowych, Ligoty, Millenium, Koszutki i śródmiejskich apartamentowców.
Czy spodziewany inwestycyjny boom zmieni za 2 lata sytuację na naszym rynku mieszkaniowym, nakręci koniunkturę i podniesie ceny, jak to miało miejsce np. we Wrocławiu czy ostatnio w Poznaniu i Łodzi? Oby tak było...