Przebudowana Aleja Korfantego ma mieć dwa zamiast dotychczasowych trzech pasów ruchu, szerokie chodniki, ścieżki rowerowe, betonowe ławki itd. itp. Dużo kontrowersji budzi zaplanowany pomiędzy Zenitem a Domem Prasy MOW, czyli Miejski Obiekt Wielofunkcyjny - siedziba dzisiejszego Magistratu, okazały gmach z podziemnym parkingiem.
Pierwsza koncepcja zakładała odkrycie Rawy i puszczenie przedłużonej ul. Moniuszki w kierunku Skargi i dzisiejszego Supersamu. W drugiej przewidziano oprócz stworzenia bulwarów nad Rawą (która ma być ponoć krystaliczna do 2015 r.!!!) budowę podziemnego tunelu pod Rynkiem, łączącego Mickiewicza z Warszawską i mini-park przy Skarbku. Trzecia z kolei to tunel pod Rynkiem z zakrytą Rawą, a na przeciw Muzeum Śląskiego - wielki plac z fontannami i oczkami wodnymi.
W trakcie tzw. konsultacji społecznych wybrano projekt drugi, czyli podobnie jak mieszkańcy Warszawy czy Krakowa będziemy przesiadywać nad wodą - a czy, jak u wieszcza, wielką i czystą - to pozostawiamy bez komentarza.
Przebudowa ma kosztować, bagatela, ok. 290 mln, nie licząc budynku MOW-u, na którego finansowanie jakoś nie ma chętnych. Nasuwają się pytania - dla kogo ta przebudowa? Kto i po co będzie spędzał na Rynku czas? Co przyciągnie tam mieszkańców Katowic i nielicznych turystów? Co mają oni na takim Rynku robić?
Oby wyszło lepiej niż na Mariackiej, bo tam, jak kiedyś śpiewał Turnau, "naprawdę nie dzieje się nic i nie stanie się nic aż do końca"...