22 listopada 2011
20 listopada 2011
Dźwig w wykopie, czyli nieszczęścia chodzą po... budowach
Już niedługo minie rok odkąd Strabag wszedł na plac budowy Galerii Katowickiej. Jak dotąd wszystkie prace przebiegały planowo i bezproblemowo, aż do zeszłego poniedziałku, kiedy to wieczorem na budowie przewrócił się dźwig kołowy ustawiający fundamenty pod szóstego żurawia (na dziś jest ich 5, a docelowo na placu ma pracować aż 9!!!). Miejsce zdarzenia wyglądało dosyć przerażająco - potężna ciężarówka stanęła dęba na tylnych kołach, przygniatając sąsiadujące kontenery, a elementy dźwigu, w tym jego ogromne ramię, wpadły do czternastometrowego wykopu.
Specjalna ekipa z Urzędu Dozoru Technicznego bada przebieg wypadków żeby ustalić jego przyczyny, fachowcy mówią, że być może nie zadziałał wyłącznik przeciążeniowy, osunęła się ziemia lub po prostu operator popełnił poważny błąd.
Dla nas istotne, że na szczęście nikomu nic się nie stało. Budowy nie wstrzymano, czasowo wyłączono tylko ok. 15% placu.
Specjalna ekipa z Urzędu Dozoru Technicznego bada przebieg wypadków żeby ustalić jego przyczyny, fachowcy mówią, że być może nie zadziałał wyłącznik przeciążeniowy, osunęła się ziemia lub po prostu operator popełnił poważny błąd.
Dla nas istotne, że na szczęście nikomu nic się nie stało. Budowy nie wstrzymano, czasowo wyłączono tylko ok. 15% placu.
Etykiety:
Dworzec PKP,
Galeria Katowicka,
Katowice 2011
Subskrybuj:
Posty (Atom)