20 maja 2007

Nowy dworzec w Katowicach?

Czy ktoś z mieszkańców Katowic nie interesuje się losem Dworca PKP? Chyba nie. Dyskusja na temat tego budynku, ulokowanego w samym sercu miasta, przez którego podwoje przewijają się codziennie dziesiątki tysięcy osób, trwa od kilkunastu lat. Obiekt popada w ruinę - wciąż nie ma koncepcji, jak ten problem rozwiązać, albo też na samych koncepcjach się kończy...
Wyburzyć czy tylko wyremontować, adaptując do współczesnych wymogów? Obrońcy podnoszą kwestię oryginalności zindywidualizowanego projektu, którego charakterystyczna bryła jest, chcemy czy też ni, jednym z architektonicznych symboli naszego miasta. Przeciwnicy zarzucają niefunkcjonalność, wysokie koszty utrzymania i nieopłacalność generalnego remontu, o który budynek prosi się od lat. A działka w tak doskonałym miejscu nie może się marnować, zresztą przykład daje nam Kraków i tamtejsza, wprowadzona w życie, koncepcja zagospodarowania terenów okołodworcowych.
Do tej inwestycji przymierzały się już m.in. ING Real Estate i Polish Transport Holdings, a w ostatnich dniach prezes PKP zapowiedział, że jeszcze w tym roku Koleje przystąpią do przebudowy dworca, która obejmowałaby także zagospodarowanie sąsiadującego Placu Szewczyka (mają tu powstać budynki komercyjne i marzące się od lat wszystkim katowiczanom wielopoziomowe parkingi).
Oczywiście zadłużony kolejowy moloch sam nie uniesie ciężaru wartej 300 mln euro inwestycji, po raz kolejny ruszyły więc poszukiwania strategicznego inwestora, z wizją i odpowiednim kapitałem. A plany są ambitne - nowy dworzec ma ruszyć w 2001 roku! Czyli przed niecierpliwie przez nas wyglądanym Euro 2012... Czy tym razem się powiedzie? Trzymamy kciuki!

Brak komentarzy: