Dzięki tej inwestycji wzrośnie jeszcze ranga najbardziej uczęszczanej w Katowicach ulicy Stawowej, która, łącząc obie zlokalizowane w ścisłym centrum centra handlowe, może się stać w miejsce paskudnego skądinąd Rynku prawdziwą wizytówką miasta. Już teraz katowiczanie chyba częściej spotykają się "przy żabie" w zbiegu Stawowej z 3-go Maja niż pod poczciwym Wyspiańskim:)
W Supersamie podobno obok marketu spożywczego, klubu fitness oraz dziesiątek butików i kafejki Coffeeheaven znajdziemy także Multikino. Jakim cudem na siebie zarobi kolejny multipleks, tego nie wiem, już teraz na Gliwickiej, w SCC i w Altusie grają dokładnie i wyłącznie to samo, a sensowne i ambitniejsze kino można właściwie w Katowicach zobaczyć jedynie w Światowidzie - polecam premiery - albo w Rialcie, które robi świetne przeglądy tematyczne, pokazy klasycznych "staroci" i organizuje naprawdę niezłe koncerty. Kino ma przecież ruszyć także w Katowickiej - już widzę te tysiące widzów, które za 2 lata wybierając się na produkcje typu "Zmierzch 9" albo "Transformers 7 i 1/2" kłócą się o to, w którym z naszych pięciu superkin dają lepszy popcorn...
Fachowcy z branży nieruchomości komercyjnych oceniają, że w naszym mieście na 1000 mieszkańców przypada ok. 600m2 powierzchni handlowej, co oznacza, że rynek połknie jeszcze kolejne planowane inwestycje. Katowice mają potencjał przede wszystkim jako stolica największej w kraju, ponad dwumilionowej aglomeracji, dobrze wypadają także w ocenie agencji ratingowych jako potencjalny kredytobiorca. Czy to skłoni włodarzy z Młyńskiej do podejmowania śmielszych działań w zakresie chociażby przebudowy centrum? Na razie rozpoczął się remont Domu Prasy. W końcu ma tam się ulokować nowy magistrat. A Rynek, cóż, poczeka...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz