Przed wojną to była jedna z najpiękniejszych ulic Katowic, ale czy samo postawienie kutych ławek i latarni wystarczy, by przywrócić jej dawną świetność...?
25 maja 2008
Deptak na Mariackiej
My gawędzimy sobie o Targach i developerach, a tu Miasto zafundowało nam w poniedziałek kolejną atrakcję - ostatecznie i ponoć na zawsze zamknięto ulicę Mariacką. Tym samym przyjemność jazdy po centrum Katowic wzrosła znacząco - we wtorek moja Klientka jechała z Mickiewicza na Staromiejską ... 40 minut (sic!)
Cały ruch odbywa się teraz wąską i zawsze wyjątkowo niedrożną ul. Mielęckiego, co się na niej dzieje w godzinach szczytu - lepiej przemilczeć. Nie mówiąc już o skrajnej niemożliwości znalezienia w okolicy jakiegokolwiek miejsca parkingowego...
Pozostaje tylko jedno pytanie - czy całkowite wyłączenie ulicy z ruchu samochodowego pomoże ją ożywić, czy raczej dobije? W Katowicach "żywe" deptaki to tylko dwie ulice - Stawowa i Wawelska, nie za duży ruch panuje na Staromiejskiej, jeszcze mniejszy na Dyrekcyjnej. Co może skłonić leniwych katowiczan do zapuszczania się pieszo w tak odległe zakątki centrum? Jakie specjalne atrakcje planują nasze władze w ramach zmiany dyskusyjnego dotąd wizerunku Mariackiej?
Przed wojną to była jedna z najpiękniejszych ulic Katowic, ale czy samo postawienie kutych ławek i latarni wystarczy, by przywrócić jej dawną świetność...?
Przed wojną to była jedna z najpiękniejszych ulic Katowic, ale czy samo postawienie kutych ławek i latarni wystarczy, by przywrócić jej dawną świetność...?
Etykiety:
inwestycje,
Katowice,
nowe inwestycje
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz