Honor spółdzielczości w 320-tysięcznym mieście ratuje tylko KSM. Bloki na Bohaterów Monte Cassino na Zawodziu, planowane inwestycje na OPT i Ściegiennego, kilkumieszkaniowy budynek na Zgrzebnioka, mini-osiedle na Kakocińcu, inwestycja w okolicach Przystani na os. Paderewskiego.
To jednak tylko przysłowiowa kropla w morzu. Nasuwa się więc pytanie: czyżby spółdzielczy giganci nie potrafili sprostać współczesnym wymogom rynku? I bez walki ustępowali pola prywatnym developerom? Chyba jednak tak!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz