W latach 90-tych powoli i dość nieśmiało zaczęli wchodzić na rynek także inni inwestorzy- firmy developrskie. Przodował Holdimex, który do dziś niemal zmonopolizował rynek zabudowy wielomieszkaniowej na Ptasim i zagospodarowuje dosłownie każdy skrawek ziemi na tym słynnym osiedlu. Powstawały nowe inwestycje - pierwsze zamknięte osiedle mieszkaniowe Millenium w Kostuchnie, ekskluzywne bloki firmy Atal na Giszowcu, apartamentowiec przy Jesionowej na Koszutce, osiedla szeregowców i bliźniaków na Kostuchnie (Armii Krajowej, Smugowa, Sołtysia), w Piotrowicach (Działowa, Niska), Zarzeczu (Kopaniny Lewe, Kantorówny, Zwoźniakowej). Zabudowały się Panewniki - Owsiana, Łąkowa, koniec Panewnickiej w kierunku Stargańca, Kokociniec...
Ci, którzy pamiętają nasze miasto sprzed 10 lat widzą, jak wiele się od tego czasu zmieniło. Ale gdy zestawimy skalę naszych inwestycji mieszkaniowych (zwłaszcza jeśli idzie o zabudowę wielorodzinną) chociażby z takim Lublinem czy Bydgoszczą (miasta porównywalne pod względem liczby mieszkańców z Katowicami) - można tylko z politowaniem pokiwać głową nad opłakaną kondycją budownictwa w stolicy Śląska.
Miejmy nadzieję, że nasz czas dopiero nadchodzi...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz