28 kwietnia 2007
Krótka prognoza rynkowej pogody
Zimą spece od real estate zastanawiali się, co też przyniesie w naszej branży rozpoczynający się rok... Jakie są prognozy?
- rozwojowi rynku sprzyja wzrost gospodarczy (przewidywany wg rządowej ekipy na ok.na poziomie ok. 5 %) oraz (minimalnie) malejące bezrobocie
- niec nie zapowiada gwałtownego zdrożenia kredytów hipotecznych- na pewno nie wzrośnie znacząco liczba nowobudowanych mieszkań (brak planów miejscowych zagospodarowania przestrzennego utrudnia i wydłuża realizację inwestycji, cykl budowlany musi trwać odpowiednio długo i nie da się go sztucznie skracać)
- skoro nie nastąpi istotny wzrost podaży - nie spadną także ceny, choć nie muszą już tak szybko jak dotąd wzrastać- jeśli natomiast nie będzie tak znacznego jak np. w zeszłym roku wzrostu cen, z rynku wyjdzie część nabywców spekulacyjnych (niskie ceny i szansa nagłego gwałtownego wzrostu zawsze sprzyja spekulacji). Zahamowanie wzrostu cen może spowodować np. podwyższenie stawki podatku VAT ( taka sytuacja miała miejsce na Węgrzech, gdy VAT wzrósł do 25 %)
Coraz powszechniej obserwuje się na rynku nieruchomości mieszkalnych nowe tendencje – np. przeniesienie popytu z dzielnic centralnych na dobrze skomunikowane peryferia (koszt budowy 1m2 domu jest niższy niż koszt 1m2 nowego mieszkania od developera), co będzie skutkowało wzrostem cen działek budowlanych. Nabywcy będą też częściej kupować małe mieszkania, zwłaszcza M2 i małe M3 o pow. 36-40 m2 (łatwiejsze do wynajęcia, tańsze w utrzymaniu i szybsze w ewentualnej sprzedaży – gwarantujące płynność inwestycji)
Etykiety:
ceny,
inwestycje,
prognozy,
rynek nieruchomości 2007
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz